Prowincja Kadyks KAmperem
Przykładowa Trasa i Subiektywny przewodnik Co Warto Zobaczyć w 7 dni
Jeśli tak samo jak ja jesteś żądny wrażeń, na co dzień chowasz w sobie dziką naturę i marzysz o poczuciu wolności, to uwierz mi nie ma lepszego sposobu na spędzenie wakacji, jak podróż
2-osobowym kamperem Surfcampers. Od razu na myśl przychodzi związana z taką podróżą bliskość natury, poranki z widokiem na plaże, wiatr we włosach i urokliwe miejsca, a wszystko to znajdziesz nie gdzie indziej, jak w prowincji Kadyks. Rejon ten skrywa w sobie zarówno klimatyczne białe wioski, górskie pejzaże, jak i wybrzeże światła ( Costa del la Luz), będac najbardziej na południe wysuniętym zakątkiem kontynentalnej Europy. Jeśli dodamy do tego brak jakichkolwiek ograniczeń, sypialnie i kuchnie w samochodzie, możliwość spania w otoczeniu dzikości natury i ten wszechobecny luz południowej Hiszpanii, to mamy idealny przepis na podróż naszego życia :) Aby ułatwić Wam tą niesamowitą przygodę przygotowaliśmy przykładową trasę i subiektywny przewodnik co warto zobaczyć wybierając się w 7 dniową podróż kamperem po Andaluzji.
Dzień 1 - Tarifa
Jest niezwykła z kilku względów. Po pierwsze to najbardziej wysunięte na południe miasto kontynentalnej Europy. Po drugie to stąd przy dobrej widoczności widać oddaloną o zaledwie 20 km Afrykę. Po trzecie to tu, gdy wpatrujesz się w inny kontynent, który masz wrażenie jest na wyciągnięcie ręki, po lewej stronie otacza Cię Morze Śródziemne po prawej już Ocean Atlantycki... cudo! Wymieniać można by długo, z pewnością jest również unikatowa, ze względu na swój klimat. Tu reszta świata nie istnieje - liczą się fale, słońce, kite i orzeźwiające wieczorem drinki. Nie znajdziesz i nie poczujesz tego nigdzie indziej w Andaluzji.
Co warto zobaczyć: Wzniesiony w X w . Zamek Guzmana Dobrego (Castillo Guzman el Bueno) oraz przylegającą do niego warowną bramę Puerta de Jerez oraz XV wieczny kościół San Mateo (Iglesia de San Mateo, Pl. San Mateo). Co więcej w centrum miasta warto się po prostu zgubić między białymi domkami, placykami i krętymi uliczkami.
Gdzie zjeść: Cafe 10, Bar 12, El Chiringuito Lounge-Beach, Bar Chiquiri, El Tumbao, Chiringuito Waikiki, Carbones 13, Osteria del Sol, Banti Tarifa, Restaurante el Tesoro
Gdzie nocować: Camping Valdevaqueros, Camping Paloma, Camping Torre de la Peña
Dzień 2 - Playa de Bolonia i BaElo Claudia
Jeśli jesteście już w Tarife to obowiązkowo dzień należy spędzić na oddalonej o 25km jednej
z ostatnich dziewiczych plaż, której nie naruszyła cywilizacja, wysokie hotele czy tanie atrakcje turystyczne - Playa de Bolonia. Zanim jednak oddacie się błogiemu lenistwu warto zwiedzić namiastkę Rzymu w Hiszpanii, czyli Baelo Claudia. To najlepiej zachowane w Andaluzji ruiny rzymskiego miasta znajdującego się tuż przy plaża de Bolonia, ukazujące całą organizację starożytnego miasta, wraz z jego budynkami.
Ruiny Baelo Claudia stanowią najbardziej charakterystyczny przykład rzymskiej zabudowy urbanistycznej na Półwyspie Iberyjskim, a przede wszystkim najlepiej zachowanej na tym terytorium. Do dzisiaj przetrwały bowiem pozostałości domów, ulic, forum, bazyliki, kurii sądu, łaźni teatru oraz czterech świątyń - bogini Izydy, a także Junony, Jowisza oraz Minerwy, tzw. Trójcy Kapitolińskiej. Dziś pozostałości starożytnej architektury można zwiedzać za darmo.
Z kolei Plaża de Bolonia, to jedna z najpiękniejszych plaż Andaluzji i prowincji Kadyks, która
w 2016 roku otrzymała tytuł najlepszej plaży Hiszpanii. Znaleźć tu można tylko nature i ponadt 4 km złotego piasku, wraz ze zjawiskową ruchomą wydmą na ponad 30m wysokości, która stanowi pomnik przyrody, a otoczona lasem sosnowym dodatkowo chroni plażę przed północnymi wiatrami. Uwierz mi warto podelektowac się tymi widokami cały dzień :)
Dzień 3 Vejer de la Frontera i Los Caños de Meca
Zanim znowu położycie się na plaży :) warto przed południem wyruszyć w głąb kraju aby poznać, jedno z najurokliwszych pueblos blancos prowincji Kadyks - Vejer de la Frontera.
Miasteczko położone jest na wysokości 200 metrów nad poziomem morza, a wjazd na górę jest dość wąski i kręty, a samochód warto pozostawić od razu przy wjeździe do miasta.
Co warto zobaczyć: Miasto najlepiej zwidzać po prostu błądząc :) Dzięki temu znajdziemy tu duże ceglane łuki oraz wieże, po dziś dzień zachowane w bardzo dobrym stanie (wieża Mayorazgo, wieża San Juan i wieża Corredera), a także cztery średniowieczne bramy miejskie, doskonale zintegrowane w mieście ( Puerta Segur Arch, Puerta de la Villa, Sancho IV i Puerta Cerrada). W najwyższej części starego miasta odkryjemy zbudowany stylu gotyckim zamek, wznesiony w XIV w. Ponadto warto również zwrócić uwagę na znajdujący się przy Calle Marques de Tamaron Kościół parafialny Divino Salvador z XIV-XV w.
Plaża Los Caños de Meca należy do najbardziej popularnych wśród lokalsów, krystalicznie czysta woda i piękny widok na przylądek Trafalgar, wraz z jej latarnią sprawią, że już się nie ruszyć :) nie mówiać o klimacie lokalnych chirinnguitos.
Gdzie zjeść: Jaima Meccarola, Ohana, Sajorami Beach, Amarna Zahora
Gdzie nocować: Camping Faro de Trafalgar, Camping Canos de Meca, Camping Camaleon
Dzień 4 Conil de La FRontera
Conil de la Frontera to niegdyś wioska rybacka, która specializowała się w połowach czerwonego tuńczyka, dziś śmiało je można nazwać nadrmorskim kurortem. Ospałe jedynie za dnia, w nocy przybiera swoją drugą twarz, tętniąc życiem do późnych godzin nocnych (czytaj porannych :)
Co ma w sobie Conil, co go odróżnia od pozostałych pueblos blancos? Piękne, ciągnące się kilometrami szerokie plaże Oceanu Atantyckiego, który jest tu wyjątkowy płytki i spokojny. Przykładowo Playa de Los Bateles, należąca do najpopularniejsza w Conil de la Frontera, jest długa na około 1000 metrów i szeroka na 10 metrów, nosząc miano jednej z najczystszych plaż w całej Hiszpanii. Z kolei w północnej cżęści miasta znajdziemy klify, które skrywają niewielkie zatoczki i dzikie plaże pozwalające na odosobnienie i spokój (Playa del Chorrillo, Playa del Puntalejo)
Co warto zobaczyć: wybudowany w XVw. Kościół Santa Catalina, gotycka wieża obronną La Torre de Guzmán oraz łuk/bramę zwaną Puerta de Vejer, symbolizującą niegdyś drogę prowadzącą do Vejer de la Frontera.
Gdzie zjeść:Bar Freiduria Marisqueria La Pepa, la Freiduría Zapola
Gdzie nocować: Camping La Rosaleda, Camping Cala del Aceite
Dzień 5 Kadyks
Najstarsze miasto Europy Zachodniej jest po prostu magiczne, a klimatem przypomina kubańska Hawane. To tu Krzysztof Kolumba zdecydował rozpocząć swoją drugą i czwartą podróż w poszukiwaniu Ameryki. Co więcej jest to miasto najpiękniejszych plaż Europy, jak Playa de la Victoria ciągnąca się na odległość prawie 3 km, czy jeszcze dłuższa Playa de Cortadura, które znajdziemy po nowej stronie miasta.
Co warto zobaczyć: Catedral Nueva przy Plaza de la Catedral, czyli barokowa katedra św. Krzyża wzniesiona w latach 1722-1838 należąca do największych w Hiszpanii, a w przeszłości stała się punktem odniesienia dla żeglarzy. Na wschód od Nowej Katedry projektu znajduje się Iglesia de Santa Cruz, znana jako Catedral Vieja (Stara Ketedra, z kolei za kościołem znajadziemy ruiny rzymskiego Teatro Romano z I w. p.n.e. , a pomiędzy katedrami wznosi się XVI w. Dom Biskupi (Casa del Obispo). Ponadto warto zobaczyć główny plac Plaza San Juan de Dios wraz z pokaźnych rozmiarów ratuszem (Ayuntamiento), targ rybny oraz najwyższą wieże Torre Tavira, wznoszącej się 45 m nad poziom oceanu, gdzie zainstalowano Camere Oscura - urządzenie optyczne zlożone z ekranu, na którym wyświetlany jest obraz przekazywany za pomocą lustra i szkła powiększającego.
Gdzie nocować: Camping Caños de Meca, Camping Pinar San José, Camping Vejer
Dzień 6 Jerez de la Frontera i Arcos de la Frontera
Będąc w tej części Andaluzji, grzechem byłoby nie spróbować jej specjałów, a mianowice wina sherry i brandy, którego stolicą jest Jerez de la Frontera. Miasto kryje w sobie wiele winnic, uznawanych niejednokrotnie za katedry win, do najslynniejszych zaliczamy: Bodega Gonzales Byass marki Tio Pepe, bodega Pedro Domecq firmy Osborne oraz bodege Sandeman.
Co warto zobaczyć: XVIII Katedra, XI wieczny arabski zamek, gotycki kościół Św. Michała oraz Królewska Andaluzyjska Szkoła Sztuki Jeździeckiej - Real Escuela Andaluza del Arte Ecuestre, gdzie zobaczymy jedyny w swoim rodzaju pokaz tańczących koni.
Podążając w głąb prowincji Kadyks warto również zobaczyć Arcos de la Froneta, słynące ze słodkich wypieków miejscowych zakonnic klauzurowych kolejne pueblo blanco prowincji Kadyks, położone na stromym wzgórzu La Peńa .
Co warto zobaczyć: punkt widokowy znajdujący się na Plaza del Cabildo, masywny gotycki kościół Św. Piotra Apostoła wybudowana w XIV na krawędzi wąwozu, stare miasto
Gdzie nocować: Camping Cat Lae Bornos, Camping San Jose del Valle
Dzień 7 Zahora de la Sierra i Setenil de las Bodegas
Naszą podróż kończymy górskim klimatem i białymi wioskami Zahora del Sierra oraz Setenil de las Bodegas. Zahora leży w samym sercu Parku Narodowego Sierra de Grazalema,
u podnóża Sierra del Jaral. Miasteczko wznosi się na szczycie wzgórza i otoczone jest turkusowymi wodami zbiornika Zahara el Gastor, co tworzy niezwykły widok i prawdziwie pocztówkowy obrazek.
Co warto zobaczyć: Główną atrakcją są bez wątpienia są pozostałości XIII w. mauretańskiego zamku Nasrid oraz górująca nad miasteczkiem Wieża Hołdu (Torre del Homenaje). Do innych miejsc wartych obejrzenia w Zahara de la Sierra zalicza się XVII-wieczny kościół Santa Maria de las Mesa (Iglesia de Santa Maria de la Mesa), XIX-wieczna kaplica San Juan de Letrán oraz XVI-wieczną wieże zegarową (Torre del Reloj).
Naszym ostatnim proponowanym przystankiem jest Setenil de las Bodegas osadzone między ścianami stromego wąwozu, będącego skalistym kanionem rzeki. Domy są wręcz wtopione w wąwóz i przyklejone do wielkiego głazu, który wisi nad sufitami mieszkańców. Przez miasto biegnie labirynt ciasnych uliczek, gdzie budynki niemal stykają się ze sobą, a skały górują zabierając znaczną część światła. Miasteczko słynie również z produkcji oliwy z oliwek, miodu, najlepszego chorizo, a miejscowa wieprzowina cerdo nie ma sobie równych.
Zaproponowana przez nas trasa to w sumie ponad 450km drogi i ok 7h jazdy samochodem. Gwarantujemy 7 dni pełne wrażeń, pięknych widoków, hiszpańskiej historii i kultury, a przede wszystkim idealne połączenie aktywnego zwiedzania z błogim lenistwem plażowania. Jestem przekonana, że zachwycisz się tym regionem równie mocno jak my i pokochasz ten styl życia :)